sie 16 2006

nowy dom...


Komentarze: 5

Jak przychodzi mi na myśl , że mam jeszcze przetrwać ten rok.Tylko rok z moimi przyjaciółkami, blizko siebie.To mi się serce kraje.Przykro mi , że  musze się wyprowadzić, ale musze tam czeka na mnie "lepsze życie" tak mówi mama.Ja tak nie uwarzam , bo niechce opuszczać Opola. Ale musze . I tak zostanie. Przykro mi.Bardzo przykro...

                                                     KONIEC...prawdziwy koniec świata ...pozdro 3*lll#

                                                 

w. : :
lauros
17 sierpnia 2006, 13:36
dzięki ze mnie pocieszacie!!!;] odrazu mi rażniej
17 sierpnia 2006, 10:29
Spokojnie, spokojnie... Jeszcze nie będzie Ci się do tego Opola chciało wracać :))
17 sierpnia 2006, 10:06
Sceny życia roją się od monodramatów.
16 sierpnia 2006, 20:46
ja nie opusciłam Opola, zaparłam się i już. Uparciuchy mają łatwiej, bo jak już coś postanowią to zrobią wszystko żeby osiągnąć cel.
16 sierpnia 2006, 20:41
pierwsza...i ostatnia na końcu świata ;]

Dodaj komentarz